poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Grzegorz Kasdepke "Wielka księga detektywa Pozytywki"


 Detektyw Pozytywka wracał właśnie ze spaceru, gdy zaczepiła go pani Majewska z parteru. Smutek goszczący na jej twarzy tak bardzo zdawał się nie pasować do słonecznego, wiosennego dnia, że detektyw Pozytywka przez chwilę uległ złudzeniu, iż powróciła zima. Ale o tej porze roku?! 
- Martwiak chce mnie wykończyć...- szepnęła pani Majewska rozglądając się dokoła.
Detektyw Pozytywka osłupiał. Owszem nie przepadał za detektywem Martwiakiem (choćby z tej prostej przyczyny, że prowadzona przez niego agencja detektywistyczna "Czarnowidz" zabierała klientów agencji detektywistycznej "Różowe okulary"), w to jednak, że Martwiak ma zamiar wykończyć panią Majewską, detektyw Pozytywka uwierzyć nie mógł. Bo niby dlaczego miałby to zrobić?
- Chce przejąc moje mieszkanie - wyjaśniła pani Majewska. - Już zimą namawiał mnie, żebym je odsprzedała. Mówi, że w piwnicy ma za mało miejsca na prowadzenie biura. A ja nie mam zamiaru nigdzie się wyprowadzać! Mieszkam tu od trzydziestu lat! Poza tym niedawno posadzono przed moimi oknami dwa drzewka i zrobiło się naprawdę ładnie! Byłabym niemądra, gdybym teraz chciała się gdzieś przenieść...
Detektyw Pozytywka patrzył na panią Majewska niewiele rozumiejącym wzrokiem.
- I chyba Martwiak postanowił mnie otruć - ciągnęła Pani Majewska. - Zdaje się, ze wpuszcza mi jakiś gaz do mieszkania.

Nawet tak trudna sytuacja nie przestraszyła detektywa Pozytywki. Warto sprawdzić, czy Martwiak jest naprawdę taki zły...

"Wielka księga detektywa Pozytywki"  jest sumą wcześniejszych tytułów: "Detektyw Pozytywka", "Nowe kłopoty detektywa Pozytywki" oraz "Pamiątki detektywa Pozytywki". Sprawy, które rozwiązuje detektyw, jak przystało na definicję zawodu, mają charakter "kryminalny". Agencja detektywistyczna Różowe okulary jest w stanie rozwikłać najtrudniejsze zagadki. Dzieci mają ogromną frajdę czytając książkę, ponieważ na końcu każdego z opowiadań jest pytanie, które pozwala małemu czytelnikowi wcielić się w rolę odkrywcy. Dla ułatwienia, autor podaje wszystkie rozwiązania, więc rodzice na pewno ocalą swój autorytet:) Ponad trzydzieści zagadek, napisanych dowcipnie i intrygująco może ciekawie zapełnić rodzinne wieczory. Serdecznie zachęcam do czytania i zaglądania do innych książek Autora.

Grzegorz Kasdepke
Wielka księga detektywa Pozytywki
Ilustrował Piotr Rychel
Wydawnictwo Nasza Księgarnia

niedziela, 29 kwietnia 2012

Brandon Mull "Baśniobór"

 
 

Seth zarzucił ręcznik na ramiona i wsunął sandały. Kendra poprowadziła go aż do kwitnących krzewów na skraju ogrodu. Za nimi stała duża foremka do ciasta pełna mleka, które właśnie pila chmara kolibrów.
- One piją mleko? - spytał chłopiec.
- Tak, ale nie o to chodzi. Spróbuj trochę.
- Po co?
- Zobaczysz.
- A ty próbowałaś?
- Mhm.
- I o co chodzi?
- Mówiłam ci: spróbuj, to się przekonasz.
Kendra patrzyła z ciekawością, jak brat klęka przy foremce. Kolibry się rozproszyły. Chłopiec zanurzył palec w mleku i dotknął nim języka.
- Całkiem dobre. Słodkie.
- Słodkie?
Seth schylił głowę i dotknął ustami powierzchni mleka.
- Aha. Słodkie i kremowe. Ale trochę ciepłe. Nagle oczy wyszły mu z orbit. Zerwał się na równe nogi. - Co to jest?! - wrzasnął, palcem wskazując coś za plecami siostry.
Kendra zerknęła za siebie. Widziała tylko motyla i parę kolibrów. Znów spojrzała na Setha. Chłopak biegał w koło gorączkowo rozglądał się po ogrodzie i najwyraźniej był zarazem zdumiony i oczarowany.
- One są wszędzie - powiedział z zachwytem.
- Jakie one?

To książka, którą wzięłam do ręki dzięki mojemu synowi. Kiedy zobaczyłam blisko 350 stron, zaczęłam się zastanawiać, czy poczytać coś dla dużych czy dla małych. A ponieważ zachętom nie było końca, przeczytałam. I teraz sama gorąco zapraszam do lektury. 
Dwoje rodzeństwa Kendra i Seth, z uwagi na plany rodziców, mają spędzić trochę czasu u dziadków. I choć nie są entuzjastycznie nastawieni do tego pomysłu, rzeczywistość przynosi prawdziwą niespodziankę. Dziadek jest opiekunem magicznej krainy zwanej Basnioborem. To miejsce tajemnicze, czasami straszne, ale przede wszystkim fascynujące. No i babcia...
Teraz wiem, dlaczego książka znajduje się na liście bestselerów :)
Seria liczy pięć tomów. Po polsku ukazały się dwa. Lada chwila wyjdzie trzeci.

         
Brandon Mull
Baśniobór
Ilustrował Brandon Dorman
Wydawnictwo WAB