niedziela, 10 listopada 2013

Marcin Szczygielski "Czarownica piętro niżej"

Przez krótką chwilę Maja stała osłupiała, gapiąc się na kota. Nagle drgnęła, nabrała głęboko tchu i rzuciła się biegiem w stronę zagonu słodkiego groszku.
- Ciabciu! Ciabciu! - wrzasnęła, gdy tylko dostrzegła siwowłosa postać w kwiecistej sukience.
Ciabcia obejrzała się przez ramię.
- No?
- Ciabciu ten twój zwariowany kot się do mnie odezwał! Po ludzku - wysapała, dobiegając do niej.
- Tak? - zapytała ciabcia z lekkim uśmiechem i wróciła do obrywania strączków grochu. - I co ci powiedział?
- Czy ty słyszałaś, co ja powiedziałam? - prawie wykrzyknęła dziewczynka. - On mówi!
- No pewnie, że mówi. - Ciabcia kiwnęła głową i kucnęła z trudem, sięgając po niżej rosnące strączki. - Byleby tylko z sensem.
- Ale on naprawdę mówi - powtórzyła Maja z rozpaczą, przekonana, ze Ciabcia robi sobie z niej żarty.
- Ale przecież ja ci wierzę. Dlaczego tak cię to dziwi?
- Jak to dlaczego? - Maja spojrzała na nią osłupiałym wzrokiem. - Przecież to kot!
- No i co?
- Koty nie mówią!
- A próbowałaś kiedyś z którymś porozmawiać?
Ciabcia wrzuciła do koszyka garść strączków, sięgnęła po ostatni, zwisający z gałązki, a potem otworzyła go i zjadła jedną z soczystych, zielonych kulek.
- Chcesz? Dobre. - Wyciągnęła w stronę Majki rękę z otwartym strączkiem.
- Nie wierzysz mi! - oskarżycielsko rzuciła maja.
- Przecież mówię, że wierzę.
- Wcale nie! Uważasz, że zmyślam - A on naprawdę się do mnie odezwał.
- I co powiedział?
- Żebym nie szła w krzaki za domkiem.
- I bardzo słusznie. - Ciabcia kiwnęła głową. - To nie jest miejsce dla ciebie.
- Dlaczego?
- Bo tam rosną takie roślinki, które nie lubią, gdy im się przeszkadza.
- Jakie roślinki?
- Specjalne. Potrafią pomagać, ale mogą też być niebezpieczne, a już szczególnie Zdradliwe Lilie, gdy się przebudzą. Zapamiętaj więc dobrze, co ten kot ci powiedział, i nigdy tam nie wchodź.

Czytanie książek Autora należy do jednej z największych przyjemności.
Są wakacje. Mai rodzi się siostrzyczka, a że przychodzi na świat za wcześnie, mama musi z nią zostać dłużej w szpitalu. Rodzice podejmują decyzję, która, choć dla w wszystkich trudna, w konsekwencji pozwoli dziewczynce przeżyć niezapomniane tygodnie. Tato przywozi Maję do Ciabci do Szczecina. Ciabcia jest cioteczną prababką, która na dobre udowodni, że telewizor i pizza to zdecydowanie nie są najatrakcyjniejsze rzeczy na świecie. Znakomite wakacyjne towarzystwo tworzą  nieznośny Marek, łysiejąca Monterowa, gadający kot i lisica (wiewiórka?) Foksi.
Wyobraźnia, poczucie humoru oraz tajemnica, która domaga się rozwiązania tworzą klimat książki, od której naprawdę trudno się oderwać.
Oczywiście książka bardzo doceniona przez dzieci i krytyków. Serdecznie polecam.

Marcin Szczygielski
Czarownica piętro niżej
Wydawnictwo Bajka
Ilustracje Magda Wosik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz