sobota, 30 marca 2013

Michelle Paver "Wilczy brat"



Skarpa zrobiła się bardziej stroma. Torak uznał, że bezpieczniej będzie puścić Wilka samopas. Szczeniak ruszył przed nim z opuszczonym ogonem. Nie lubił się wspinać, tak samo jak Torak.
Około południa dotarli do grzbietu, z którego rozciągał się widok na rozległą, porośniętą lasem dolinę. Torak dostrzegł pomiędzy drzewami migotanie odległej rzeki.
- Szeroka Rzeka - powiedziała Renn. - Największa w tej części Lasu. Swój początek bierze z pokrytych lodem rzek w Wysokich Górach, rozlewa się w jezioro Ostrze Topora, przepływa przez Wodogrzmoty, i dalej do Morza. Wczesnym latem rozbijamy tam obóz i łowimy łososie. Chwilami, kiedy wiatr powieje ze wschodu, słychać stąd odgłos Wodogrzmotów... - Jej głos załamał się.
Torak odgadł, że dziewczyna zastanawia się, w jaki sposób klan ukarze ją za to, że
pomogła w ucieczce więźniowi. Gdyby go wcześniej nie nazwała tchórzem, być może teraz
byłoby mu jej nawet żal.
- Przejdziemy przez dolinę - podjęła rzeczowym tonem. - Myślę, ze łatwiej będzie przeprawić się przez rzekę w pobliżu tamtych łąk. Potem skręcimy na północ.
- Nie - przerwał jej Torak, wskazując na Wilka.
Szczeniak natknął się właśnie na ścieżkę łosiów, która prowadziła do lasku rosłych świerków obrośniętych mchem. Odwrócił się i czekał, aż za nim pójdą.
- Pójdziemy tędy - powiedział Torak. - Ponad doliną, nie przez nią.
- Ale to na wschód. Jezeli pójdziemy na wschód, dotrzemy do Wysokich Gór zbyt wcześnie. Wtedy dużo trudniej będzie iść na północ.
- Którędy pójdzie Fin-Kedinn? - spytał Torak.
- Przez jakiś czas po śladach na zachód, a potem na północ.
- Czyli podróż na wschód jest dobrym pomysłem.
Zmarszczyła brwi.
- Czy to jakaś kolejna sztuczka?
- Zrozum - powiedział. - Pójdziemy na wschód, bo Wilk mówi, że tam powinniśmy
pójść. On zna drogę.
- Co takiego? O czym ty mówisz?
- Mówię - rzekł cicho - że Wilk zna drogę do Góry.
Renn popatrzyła na niego. A potem parsknęła.
- Ten szczeniak?
Torak pokiwał głową.
- Nie wierzę ci.
- Nieważne.


Do przeczytania tej książki syn namawiał mnie blisko dwa lata. Jakoś nie miałam ochoty, dopóki nie zobaczyłam, że ostatnio zaczyna czytać całą serię jeszcze raz. Stwierdziłam, że musi coś w tym być i
sięgnęłam po powieść. Warto.
Torak jest młodym chłopcem wychowywanym przez ojca. Pewnego dnia ojciec zostaje zabity przez opętanego demonem niedźwiedzia. Przed śmiercią ojciec każe Torakowi złożyć przyrzeczenie, że ten, z pomocą przewodnika, odnajdzie Górę Ducha Świata albo zginie. I tak Torak otrzymuje przewodnika w szczenięciu wilka. Razem wyruszają w niebezpieczną podroż, której celem jest wypełnienie przysięgi i pokonanie niedźwiedzia.
Ujęły mnie szczegółowe opisy codziennego życia w epoce kamiennej, wielki szacunek do przyrody, a właściwie życie w zgodzie z nią, wartka akcja, lekki język i napięcie,które nie pozwala odłożyć książki na półkę.

Powieść Michelle Paver Wilczy brat jest pierwszą
z sześciotomowej sagi Kronik Pradawnego Mroku. Zachęcam osoby młode, a może i starsi się skuszą.

Michelle Paver
Wilczy brat 
Wydawnictwo WAB


2 komentarze:

  1. Podsunę tę książkę starszej córce (czy dziesięciolatce się spodoba?), sama też chętnie przeczytam. Książki tego typu lubię tylko w wydaniu dziecięco - młodzieżowym:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że tak. Życzę miłej lektury.

    OdpowiedzUsuń