niedziela, 19 lutego 2012

Joanna Papuzińska "Nasza mama czarodziejka"


Któregoś dnia nasz najmłodszy brat rzucił piłkę tak mocno, ze przeleciała przez ogrodzenie i wpadła do parku. Wielkolud złapał ją i nie chciał nam oddać. Wróciliśmy do domu z płaczem.
Wtedy nasza mama wpadła w złość.
- No, nie - powiedziała - ja dłużej tego znosić nie będę!
I poszła do parku.
Wszyscy, nawet dorośli panowie, bali się tego wielkoluda. Ale nasza mama - nie. Podeszła do niego bliziutko i zawołała.
 - Nie pozwalam dokuczać małemu dziecku!
A ponieważ zobaczyła, że wielkolud ma kurtkę rozerwaną na plecach, powiedziała jeszcze:
 - Taki duży, a wygląda jak obdartus! Jak panu nie wstyd! Proszę zaczekać, wezmę igłę z nitką i zaszyję dziurę!
Bo naszą mamę okropnie denerwuje, kiedy ktoś jest nieporządnie ubrany. Więc posłała nas po igłę i nici, przystawiła do pleców wielkoluda drabinę ogrodniczą i zaczęła mu cerować kurtkę..
Szyła, szyła, aż nagle drabina zachybotała się i nasza mama niechcący ukuła wielkoluda igłą.
- O, przepraszam - powiedziała, bo wielkolud syknął.
Ale wielkolud syczał dalej. Mama zobaczyła, że przez dziurkę zrobioną igłą powietrze ucieka z niego jak z przedziurawionej opony. Kurczył się i kurczył, a po pięciu minutach stał się zwyczajnym chłopakiem - mniej więcej takim jak ja.
 - Bardzo dziękuję! - powiedział do mamy. - Pani mnie odczarowała! Ja byłem zarozumiałym chłopcem i ciągle chodziłem nadęty. Zdawało mi się, że jestem najmądrzejszy, najpiękniejszy i najważniejszy na świecie. Od tego nadymania robiłem się coraz większy i większy, aż w końcu stałem się wielkoludem.

Chyba każda z mam marzy, by być taką  zaradną, mieć lekarstwo na wszelkie smutki i bolączki, poradzić sobie w najbardziej niemożliwych sytuacjach. Cudowne życzeniowe myślenie. A jednak w oczach dziecka taka jest mama, dopóty nie dorośnie i nie odkryje, ze rodzic jest taki zwyczajny, ludzki. Polecam wszystkim rodzicom książki Donalda Winnicotta , który wprowadził do psychoterapii pojęcie wystarczająco dobrej matki. To uwalniające od dążenia do perfekcji stwierdzenie na pewno pomoże kochającym rodzicom, którzy co jakiś czas muszą się mierzyć z mitem idealnego rodzica.

Joanna Papuzińska
Nasza mama czarodziejka
Ilustrowała Ewa Poklewska-Koziełło
Wydawnictwo Literatura

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz