niedziela, 13 maja 2012

Christina Björk "Linnea w ogrodzie Moneta"


Christina Björk 
Linnea w ogrodzie Moneta 
Ilustrowała Lena Anderson!!!
Wydawnictwo Zakamarki 

 

W miejscu, gdzie pnące róże tworzą nad ścieżką łuk, zobaczyliśmy ławkę. Od razu ją poznaliśmy.To na niej przesiadywał Monet, gdy chciał popatrzeć na nenufary w stawie. My tez postanowiliśmy chwilę posiedzieć i odpocząć.
- Chciałbym jeszcze raz posłuchać o ostatnich latach Moneta...
- Na starość ogarnęła go wielka pasja - powiedział pan Blomkvist. Zaczął malować ogromne płótna, większe od wszystkiego, co stworzył wcześniej. Miały pokryć ściany w dwóch owalnych pomieszczeniach. Musiał dla nich zbudować nową pracownię. W starej było za mało miejsca. Poświęcił tym pracom dziesięć ostatnich lat swojego życia. Prawie nie opuszczał pracowni.
A gdy już się wydawało, że skończył, monet zaczął poprawiać i zamalowywać to, co stworzył wcześniej.

Przepiękna książka pod każdym względem.
Linnea jest ciekawą świata kilkulatką. Kocha kwiaty i ma starszego sąsiada pana Blomkvista, który był ogrodnikiem. Podczas wizyt u pana Blomkvista dziewczynka uwielbia oglądać książkę o pewnym malarzu, który nazywał się Claude Monet. Życzliwy staruszek zabiera Linneę do Paryża. Tam odwiedzają dom malarza w Giverny, muzeum Marmottan, Orsay i doświadczają radości...patrzenia.
W książce znajduje się wiele pięknych ilustracji, także reprodukcje najbardziej znanych dzieł Moneta. Są tez rozdziały poświęcone historii życia malarza i jego rodziny. Na końcu znajdują się wskazówki dla tych, którym zaszczepiono ciekawość.
Oby więcej tak cudownej literatury!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz