czwartek, 24 maja 2012

Erich Kästner "35 maja"



- Mam zadane wypracowanie o morzach południowych!
- O morzach południowych?! - zawołał stryj. - To przykra historia.
- Nie przykra, ale straszna - rzekł Konrad. - Wszyscy, którzy dobrze rachują, mają zadane morza południowe. Dlatego, że jakoby nie posiadamy żadnej fantazji! Reszta ma opisać budowę czteropiętrowego domu. Jest to oczywiście dziecinna zabawka wobec mórz południowych. Oto, co się ma za to, ze się umie dobrze rachować. 
 - Nie masz podobno fantazji, mój kochany - tłumaczył mu stryj Rabarbar - ale za to masz mnie za stryja, a to jest tyleż warte. Pokażemy twojemu nauczycielowi takie morza południowe, że mu pójdzie w pięty!
Po czym jedną nogą na jezdni, a drugą na chodniku szedł, utykając obok swojego bratanka. A ponieważ Konrad był tylko człowiekiem, więc się rozpogodził.
A gdy utykający stryj ukłonił się jakiemuś przechodniowi i zaraz potem powiedział: - Tfu, do diabła, to był mój komornik - chłopiec już tak chichotał, jakby go łechtano.
Gdy przyszli do stryja, zaraz zasiedli do stołu. Było ciastko ze słoniną, a zaraz potem sałatka z mięsa z sokiem malinowym.
- Dawni Spartanie przełykali bez drgnienia powiek nawet czerninę - zauważył stryj. Jak ci to smakuje, młody przyjacielu?
- Wspaniale! - odpowiedział Konrad.
- No, trzeba się hartować - dodał stryj.- Jako żołnierze dostawaliśmy kluski ze śledziem, a jako studenci - ryż gotowany z sacharyną. Kto wie, co wam dadzą, gdy dorośniecie. Jedz przeto, mój chłopcze, aż ci żołądek zrogowacieje!

Już niedługo 35 maja, jeszcze tylko dziesięć dni...
Zatem może warto sięgnąć po książkę, która cechuje się nadzwyczajnym poczuciem humoru.
Konrad i jego stryj Rabarbar spotykają ekscentrycznego konia Nergo Kaballo.  Zwierzę znajduje rozwiązanie problemu  Konrada, którym jest napisanie wypracowania na temat mórz południowych i postanawia zabrać swoich nowo poznanych znajomych w podróż. W drodze do mórz południowych mijają krainę leniwych pasibrzuchów, trafiają do królestwa "Na opak", w którym dorośli chodzą do szkoły a dzieci pracują w banku. Bohaterowie zwiedzają niezwykłe miasto Elektropolis, w którym pracuje się dla przyjemności lub by się czegoś nauczyć oraz "Zamek pod Wielką Przeszłością".
Pomysłowość i absurd tekstu w połączeniu ze znakomitymi rysunkami Bohdana Butenki, tworzą całość wobec której nie można przejść obojętnie.
Serdecznie polecam.


Erich Kästner
35 maja
Ilustrował Bohdan Butenko
Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz